Sell in May and go away.

Sell in May and go away, tak głosi stare inwestorskie powiedzenie.

Z racji tego, że już zbliżamy się do tego okresu dużymi krokami, warto się nad tym zastanowić. Tym bardziej, że prawdopodobnie czaka nas bardzo słaby raport na początku maja w USA. Co mam na myśli sprawdź TUTAJ.

Czy taki scenariusz może się sprawdzić również w tym roku? Szkodnik zrobił już robotę na giełdach. Rynki odbiły i są w istotnych momentach. Czy wyprzedaż akcji w maju może odwrócić pozytywne nastawienie rynku? Czy to tylko pretekst, bo dane z gospodarek i tak będą tragiczne w drugim i pewnie w trzecim kwartale? Efekt maja na rynku w tym roku ma szansę się sprawdzić?

Sell in May and go away – ale o co chodzi?

Dosłownie chodzi w nim o sprzedaż akcji na początku maja. Na zakupy za to przychodzi czas jesienią.

Przyjęło się na rynku, że inwestorzy teoretycznie zamykają pozycję i udają się na wakacje. Pytanie tylko gdzie w tym roku chcą się udać? I właśnie dlatego to będzie bardzo ciekawa rozgrywka. Decyzje polityczne w związku z panującym szkodnikiem mocno ochłodziły gospodarki.

Kryzys to już fakt.

Jednak giełdy lubią zachowywać się na opak. Rynki są nieprzewidywalne i nieraz pokazały inwestorom, że są w błędzie. To jak zachowają się w tym roku będzie cenną lekcją na przyszłość. Statystycznie, jak to w większości przypadków bywa, sprawdzało się różnie. W końcu na rynku nie ma nic pewnego.

Na wykresie WIG-u zaznaczyłem ten okres od 2012r. Sam możesz wyrobić sobie zdanie jak to wyglądało historycznie.

Sell in May and go away
Sell in May and go away – WIG

Co nam przyniesie ten rok jest dużą niewiadomą.

Obojętnie, po której stronie stoisz BUY or SELL nie trać czujności. Rynek nieraz nas jeszcze zaskoczy.

Grunt to ewakuacja w odpowiednim momencie. Zakup w nadarzającej się okazji.

Powodzenia.